Wojewódzki przewoźnik ma plan uruchomienia regularnych połączeń do Kłobucka. Nie podaje przy tym terminu inauguracji kursów. Problemem w realizacji tych zamierzeń może być deficyt taboru i pracowników.
W zeszłym roku zakończyła się
przebudowa peronów na stacji kolejowej w kilkunastotysięcznym Kłobucku. Nowa infrastruktura pasażerska pozostaje jednak niewykorzystana, bo przez miasto nie kursują ani pociągi dalekobieżne, ani regionalne. W kwietniu samorząd województwa śląskiego nie wykluczył finansowania połączeń w przyszłości, ale zarysował
bardzo odległy horyzont czasowy: inauguracja kursów miałaby nastąpić w perspektywie roku 2040.
Przewoźnik kalkuluje możliwości taborowe i kadrowe
Tymczasem wydaje się, że pojawiły się perspektywy znacznie szybszego przywrócenia ruchu pasażerskiego na linii kolejowej 131 pomiędzy węzłem Herby a Kłobuckiem. Swoje zainteresowanie tym kierunkiem wyraził bowiem należący do województwa przewoźnik. – W przyszłości chcielibyśmy wjeżdżać do Kłobucka. Tworzymy symulację rozkładu jazdy – potwierdza Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
– Nie mamy sprecyzowanego terminu uruchomienia połączenia – zastrzega jednocześnie nasz rozmówca. – Finalne decyzje zapadną w oparciu o dostępność taboru i zasobów ludzkich – dodaje. Linia 131 jest zelektryfikowana, więc operator mógłby skierować do jej obsługi swój tabor elektryczny. Spółka nie dysponuje aktualnie pojazdami spalinowymi.
Powrót po kilkunastoletniej przerwie
Przypomnijmy, że KŚ obsługiwały już odcinek do Kłobucka w przeszłości. Pociągi przewoźnika docierały tam przez pół roku pomiędzy grudniem 2012 r. a czerwcem 2013 r. W związku z trudną sytuacją taborową województwo ograniczyło wówczas ofertę na wielu liniach regionalnych, w tym całkowicie wycofało się z finansowania przewozów na opisywanym odcinku historycznej Magistrali Węglowej Śląsk – Porty.
Jak przypomniał dwa miesiące temu śląski samorząd, ówczesna decyzja była podjęta z uwagi na stosunkowo niskie zainteresowanie podróżnych. Trudno więc zakładać, że w nowej odsłonie połączenia cieszyłyby się znacząco wyższą frekwencją. Póki co nie poznaliśmy jednak żadnych szczegółów rozważanej oferty.